Świadectwo Tomka
Świadectwo Doroty z XVIII EPP:
BEDZIESZ MIŁOWAŁ !!!???
Hmmm...dlaczego taki tytuł? Bo takie było hasło naszej pielgrzymki... BĘDZIESZ MIŁOWAŁ! Dlaczego koło tytułu znaki zapytania i wykrzykniki? Może dlatego, wykrzykinki- jest to zadanie dla nas, znak zapytania- czy zawsze będziesz miłował, kiedy? Na tegorocznej pielgrzymce mówiliśmy o miłości...Co oznacza hasło będziesz miłował? Uczyliśmy się tego na pielgrzymce, a teraz najtrudniejsze...wprowadzić to w życie!
Najpierw może zacznę, co najbardziej zostanie mi po tej pielgrzymce??? Wiecie jak to jest, kiedy rodzice nie idą do Kościoła, a karzą iść dziecku? Albo kiedy ktoś ma rację i mówi zrób tak, ale nie chcesz tego. Doświadczyłam świadectwa człowieka, dla którego pielgrzymka (przed pójściem), była tym, czym dla większości dzisiejszej młodzieży pojście na Mszę...Cały czas marudził, do końca mówił, że nie idzie, tak jakby został przymuszony... Patrzcie jak Bóg działa przez rzeczy, których bardzo nie chcemy, w których nie widzimy sensu, które są męczarnią, których się boimy... Daje nam takie rzeczy abyśmy uczyli się pokory. To było mocne świadectwo dla mnie, ponieważ znam go i wiem, że teraz nie ma dnia abyśmy nie mówili o pielgrzymce. Pielgrzymka łamie nawet największych twardzieli! ;)
Hmmm...Jak już wcześniej napisałam...czy zawsze będziesz miłował, kiedy? Łatwo mówić gorzej zrobić. Często jest tak, że łatwiej nam się o czymś mówi, a gorzej robi... Zrobiłam sobie zadanie na pielgrzymce...będę patrzeć na siebie, czy hasło wprowadzam w życie na pielgrzymce. I jaki efekt...że tak powiem dupa zbita, bo było obgadywanie ludzi, bo było marudzenie, narzekanie na innych, wymaganie więcej od innych, porównywanie, że ja jestem lepsza, wymaganie-bo mi się należy, bo była zazdrość. A tutaj tak piękne hasło...Pokazuje mi to, że łatwo jest mówić... Zauważyłam to też u innych, kiedy potrafili nakrzyczeć, obgadać, naskarżyć, pojechać, wiedzieć lepiej...
Któregoś dnia, jedna osoba zaczęła żalić się, że jest jej ciężko, ciężko dogadać się z resztą funkcyjnych...Ponarzekała, ale na końcu powiedziała... "Będę się starać bo BĘDZIESZ MIŁOWAŁ!" Jestem pełna podziwu dla niej...
Może długie świadectwo, ale mogło być jeszcze dłuższe. Wiecie ilu pięknych chwil można doświadczyć na pielgrzymce??? Wiecie dlaczego warto spróbować?? Ponieważ...jest ból w nogach, ale są tez ludzie którzy uśmiechną się do Ciebie, którzy pomodlą się w Twojej intencji, podadzą wodę lub dłoń, bo możemy wprowadzić w życie trochę spontaniczności, bo jest czas na ciszę, na radość, na miłość, na naukę pokory, czas na modlitwę jak i szaleństwa, czas na OSOBISTE SPOTKANIE Z BOGIEM!;)
Najpierw może zacznę, co najbardziej zostanie mi po tej pielgrzymce??? Wiecie jak to jest, kiedy rodzice nie idą do Kościoła, a karzą iść dziecku? Albo kiedy ktoś ma rację i mówi zrób tak, ale nie chcesz tego. Doświadczyłam świadectwa człowieka, dla którego pielgrzymka (przed pójściem), była tym, czym dla większości dzisiejszej młodzieży pojście na Mszę...Cały czas marudził, do końca mówił, że nie idzie, tak jakby został przymuszony... Patrzcie jak Bóg działa przez rzeczy, których bardzo nie chcemy, w których nie widzimy sensu, które są męczarnią, których się boimy... Daje nam takie rzeczy abyśmy uczyli się pokory. To było mocne świadectwo dla mnie, ponieważ znam go i wiem, że teraz nie ma dnia abyśmy nie mówili o pielgrzymce. Pielgrzymka łamie nawet największych twardzieli! ;)
Hmmm...Jak już wcześniej napisałam...czy zawsze będziesz miłował, kiedy? Łatwo mówić gorzej zrobić. Często jest tak, że łatwiej nam się o czymś mówi, a gorzej robi... Zrobiłam sobie zadanie na pielgrzymce...będę patrzeć na siebie, czy hasło wprowadzam w życie na pielgrzymce. I jaki efekt...że tak powiem dupa zbita, bo było obgadywanie ludzi, bo było marudzenie, narzekanie na innych, wymaganie więcej od innych, porównywanie, że ja jestem lepsza, wymaganie-bo mi się należy, bo była zazdrość. A tutaj tak piękne hasło...Pokazuje mi to, że łatwo jest mówić... Zauważyłam to też u innych, kiedy potrafili nakrzyczeć, obgadać, naskarżyć, pojechać, wiedzieć lepiej...
Któregoś dnia, jedna osoba zaczęła żalić się, że jest jej ciężko, ciężko dogadać się z resztą funkcyjnych...Ponarzekała, ale na końcu powiedziała... "Będę się starać bo BĘDZIESZ MIŁOWAŁ!" Jestem pełna podziwu dla niej...
Może długie świadectwo, ale mogło być jeszcze dłuższe. Wiecie ilu pięknych chwil można doświadczyć na pielgrzymce??? Wiecie dlaczego warto spróbować?? Ponieważ...jest ból w nogach, ale są tez ludzie którzy uśmiechną się do Ciebie, którzy pomodlą się w Twojej intencji, podadzą wodę lub dłoń, bo możemy wprowadzić w życie trochę spontaniczności, bo jest czas na ciszę, na radość, na miłość, na naukę pokory, czas na modlitwę jak i szaleństwa, czas na OSOBISTE SPOTKANIE Z BOGIEM!;)
